Social Icons

Featured Posts

1 lutego 2015

#4 - Żetony gotowe


Tworząc grę zależało mi, by zawierała mało elementów. Szczególnie żetonów.
Skończyło się na 52. Uznaje to za sukces.


14 stycznia 2015

#3

Szybka gra taktyczna dla 2 osób.
Czas gry: 15-30 minut
Rozgrywka nastawiona na negatywną interakcje!



15 listopada 2014

#1

Dawno nie pisałem. Tym razem jednak jestem z tego bardzo zadowolony. Cały wolny czas zajmuje mi praca. Postępy są co prawda powolne, ale systematyczne. I ta systematyka cieszy mnie bardzo. Jak sądzę to wszystko efekt notowania. Notowania każdego kroku, myśli, rzutu kością.  Z zeszytem się nie rozstaje, a co przyniesie moja dalsza symbioza z nim zobaczymy :)

Zeszyt podpowiada mi, że w październiku 16 dni (16 razy!) zasiadałem do projektu. 
Biorąc pod uwagę, że pracuje jest to duży sukces.

3 czerwca 2014

Planszówki Kecaja - nowy porzadek

Od dziś w zakładce PROJEKTY znajduje się lista wszystkich gier nad którymi pracuje, a także krótki zarys każdej z nich. Aktualnie z 6 gier dłuższą współpracę mam zamiar nawiązać z trójką z nich.

27 maja 2014

Dzięki Abyss! Tzn...glebia

Rebel zapowiedział nową grę duetu Cathal & Chevallier pod tytułem Abyss. O grze mówiło się już od jakiegoś czasu, choć nie było tego dużo. Dziś dotarło do mnie za sprawą tej zapowiedzi, że Abyss to przecież tłumacząc na nasze - głębia. Głębia! No właśnie coś mi to mówi. Czy to nie przypadkiem tytuł gry, którą "zamroziłem" w fazie zaawansowanych testów? 
Gra trafiła do szuflady i tam już pozostała. Obiecałem sobie swego czasu, że doprowadzę ją do końca, więc wypadałoby dotrzymać słowa. 
 

16 stycznia 2014

Zrobienie własnej kości do gry

Nietypowo zacznę od pytania. 
Kiedy ostatnio zastanawiałeś się nad tym czy kości do gry, które używasz w grach są odpowiednio wyważone? Być może nigdy o tym nie myślałeś. I tak pewnie było, bo nie czułeś takiej potrzeby. Teraz jednak, gdy już to czytasz pewnie myślisz, jaki jest sens wątpić w nieomylność kości.

Wyważona kość to dobra kość. To kość dająca wiarygodne wyniki, ale przede wszystkim to narzędzie, którym się wyręczamy, by to los za nas zadecydował o wyniku. I by to on właśnie mógł o tym decydować każda ściana kości powinna mieć takie same prawdopodobieństwo na znalezienie się u góry. Dokładnie 16,67%  w kości k6, bo takiej właśnie mowa. Ok, ale cóż to za brzydal poniżej?
Ten brzydal to moja samoróbka ulepiona z masy. Wiem, wiem bez sensu, bo przecież nie sposób zrobić samemu kość z wynikiem 16,67% dla każdej ściany. Mimo wszystko chciałem spróbować. I jak mi poszło? Po 500 próbach statystyki były następujące:
1  -  13,8%
2  -  16,6%
3  -  18,6%
4  -  21,3%
5  -  13,5%
6  -  16,1%
Zmarnowany czas i bezużyteczna kość, bo prawdopodobieństwo różni się  dla poszczególnych ścian? Nie do końca. Mam już pomysł na wykonanie dużo dokładniejszej kości :)

- Za 2 zł mógłbyś kupić nową i ja okleić!
- No i co z tego? Chce wykonać własną.

a wracając do wstępu:
Oczywiście nie ma sensu się zastanawiać nad tym jeśli korzystasz z kości kupionych. Choć warto wiedzieć, że kości dodawane do gier nie są tak dokładnie wyważanymi jak te, które trafiają do kasyn. Mimo to, ich odchylenia od normy są tak ogromnie małe, że nie sposób je zaobserwować.

7 stycznia 2014

Jak upichcić...tzn zrobić własne pionki? figurki? znaczniki?

Tak! Tak! To nie żart :)
Elementów do gry nigdy za wiele. Zgodzi się tu ze mną pewnie każdy planszówkowicz. Ale co, gdy ich brakuje, a nie chcemy lub nie możemy wydać pieniędzy na dokupienie znaczników, pionków, figurek? Wystarczy zajrzeć do kuchni :)

Nie wiem jak pomysł przyszedł mi do głowy, ale postanowiłem wypróbować masę solną. Zapewne również dla tego, że nigdy nie miałem z nią kontaktu i byłem ciekaw co to jest. I chwalmy pana, bo efekty są na prawdę trwałe.

szklanka soli + szklanka wody + 2 szklanki mąki =  Pionki/Figurki/znaczniki

Po wyschnięciu masa jest naprawdę solidna i można ją pomalować. Tu wystarczy zwykły lakier do paznokci(nawet taki za 3 zł) . Ja swój wysępiłem od swojego miśka, który jest autorem muchomora na zdjęciu (Ale to ja go pomalowałem!). Zdolności manualne przydają się podczas formowania, ale bez nich też każdy powinien sobie poradzić. Nie będę pisał jak masę solną zrobić i obrobić, bo w googlach stron poświęconych temu zagadnieniu jest na pęczki.
Ale jak to jest z tą trwałością materiału?
Wielokrotnie rzucałem gotowymi pionkami i znacznikami o panele nawet z wysokości 2 metrów. Efekt? Nic sie nie dzieje. Nic sie nie kruszy, pęka, odłamuje. Nie ukrywam, że zdziwiony jestem jak trwałe są to elementy. 

Wykonane pionki używam podczas testowania Dagabango i sprawdzają się wyśmienicie. Co prawda 1 z 12 wykonałem źle w efekcie czego czasem się przewraca, ale jeśli tylko będę chciał wezme z kuchni odrobinę mąki, soli i wody...i będę miał nowy element :)

2 grudnia 2013

Przygotowania do konkursu Galakty

Galakta jako wydawnictwo wyciąga rękę w kierunku autorów gier i od dnia 12.11.2013 czeka na zgłoszenia w konkursie. Bardzo ładna inicjatywa, ale przede wszystkim szansa. Dlaczego by z niej nie skorzystać? :)
 Gra nie jest karciana, zamieszczam zrzut samych kart, ponieważ z nich jestem bardziej zadowolony.

Od początku miałem zamiar wziąć w nim udział, ale Głębia zajmowała moją uwagę. Wczoraj jednak uświadomiłem sobie, że jeden z projektów, nad którym pracuje dobrze plasuje się w wymaganiach i preferencjach Galakty. Tak, więc szykuje już  projekt mający status "reserved" (nie jest to tytuł gry)   i mam nadzieje, że uda się go wysłać jeszcze w I turze konkursu.

Szczegóły konkursu można przeczytać na stronie wydawnictwa tutaj 

14 października 2013

Zapowiedź nowej karcianki

      Dziś chciałbym zaprezentować wam pierwsza grafikę, do nowego projektu gry karcianej, która będzie powstawała równolegle z Głębią. Oczywiście w wolnych chwilach, gdyż głębią wciąż jest priorytetem. O samej grze mogę powiedzieć tyle, że z założenia ma być grą dla 2 graczy, w której jeden z graczy będzie musiał przerwać zamiary przeciwnika, a drugi rzecz jasna dopiąć swojego celu. Tematyki póki co  nie zdradzam, karta poniżej sugeruje zapewne o czym gra może być, ale nie radzę gry szufladkować w tym kierunku bo to tylko mały spoiler :)



21 sierpnia 2013

Wtedy jeszcze nie wiedziałem...

Odnalezione zdjęcie nie wiedzieć czemu wrzuciłem do photoszopy i zacząłem się nim bawić. Musze tu zaznaczyć, że rok temu moje umiejętności w tym programie były bardzo ubogie ( a i dziś nie są zbyt wysokich lotów) tak więc zrobiłem to co umiałem...losowo nakładałem na plansze filtry i patrzyłem co z tego wyjdzie. W końcu zdecydowałem się na jeden i zapisałem zdjęcie w takiej postaci:
Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że właśnie zacząłem tworzyć grę planszową.

20 sierpnia 2013

Historia gry, która miała nie powstać


Cztery lata wstecz jako student pierwszego roku pod wpływem chwili nabazgrałem na kartce A3 plansze do gry z bardzo prymitywnymi zasadami. Całość zasad opisał bym dziś jako „bezsens”. Odbiorcami gry miała być (i była, bo doszło do rozgrywki) garstka studentów. Pamiętam, miłe przyjęcie i entuzjazm w odbiorze gry. Ukończyliśmy jedną partię i tak szybko jak gra powstała tak szybko i zginęła……aż po trzech latach przypadkiem na dysku natknąłem się na zdjęcie planszy:
 
Dzięki temu przypadkowi dziś gra jest już ukończona . Krok po kroku pokaże wam jak wyglądało tworzenie gry planszowej i jak różni się od powyższego zdjęcia.

Na końcu cyklu ukaże się również podsumowanie, postaram się ukazać jakie błędy towarzyszyły mi podczas tworzenia gry, czego się nauczyłem, co zaobserwowałem oraz jakie wnioski wyciągnąłem ze swojej pracy.
Zapraszam zatem na cykl wpisów pod tytułem "Złośliwiec"

 
 
Blogger Templates